Tradycją naszego Domu stało się, że w Uroczystość Objawienia Pańskiego, Mieszkańców ZDPS nawiedzają tajemniczy goście z dalekiego wschodu. I w tym roku Siostry z naszej wspólnoty wcieliły się w rolę trzech mędrców: Kacper, Melchior i Baltazar odwiedzili wszystkich i z kolędą na ustach ogłaszali, że Jezus – nasz Zbawiciel narodził się w Betlejem.
Przyszła do nas
Miłość, Delikatność, Życie,
Odkupienie, Nadzieja, Radość.
Przyszedł do człowieka
On sam – Stwórca
Czemu? – pytasz
Oto tajemnica
Oto Miłość.
Witaj Jezu – piękne Dziecię
Drogi naszej Zbawicielu
Cichy, uśmiechnięty
w Miłość Matki otulony
Patrzysz w głębie mego serca i pytasz:
„Czy wystarczy Ci odwagi i przyjmiesz moją Miłość? Moje Słowo, moje myśli, moje czyny?”
Dziecię Jezus – ufam Tobie
Wierzę w Ciebie
Kocham Ciebie!
Radości ze spotkania było co nie miara. W godzinach przedpołudniowych nasi mili goście obdarowali wszystkich słodkościami i z uśmiechem na twarzach oraz radosnym śpiewem przeszli wszystkie oddziały sprawiając wiele, wiele radości.
Po południu, od godziny 14 w naszej wspólnocie zakonnej rozpoczęła się wizyta duszpasterska. Ksiądz Kapelan tzw. kolędę, rozpoczął w obecności Siostry Przełożonej i całej wspólnoty w sali rekreacyjnej modlitwą o błogosławieństwo dla całego naszego Domu i wszystkich Sióstr. Później śpiewając kolędy odwiedziliśmy z radością cały Dom, a ksiądz Kapelan błogosławił i modlił się za całą naszą Wspólnotę. Aby tradycji stało się zadość, wieczorem podczas wspólnej rekreacji nie mogło zabraknąć naszych niezwykłych gości z dalekiego wschodu. Swoją obecnością zaszczyciła nas również para królewska: królowa Estera i król Dawid. Kacper, Melchior i Baltazar – jak przystało na Trzech króli – przywieźli ze sobą dary. Każda z Sióstr otrzymała coś dla ducha, ale również dla pokrzepienia ciała. Nie można też nie wspomnieć o sympatycznych dwóch żołnierzach: sierżancie Dyzmie i szeregowcu Dętce, którzy w pełnej krasie przedstawili się nam w zabawnym skeczu. Śmiechu było co nie miara. Radość spotkania i wspólna zabawa udzielała się każdemu. Na koniec mogłyśmy podziwiać talent Siostry Małgorzaty Jasek, która zaprezentowała zabawny monolog i odśpiewała niepowtarzalnie połączoną wiązankę różnych piosenek biesiadnych.
Cały dzień był bardzo bogaty i obfitował w wiele wrażeń. Począwszy od odwiedzin tajemniczych gości przez wizytę duszpasterską, skończywszy na wspólnym radosnym spotkaniu.
Za wszystko, czego dane nam było doświadczyć, za radość, którą mogłyśmy sprawić drugiemu człowiekowi i sobie samym, za dar wspólnoty – Bogu niech będą dzięki.