„Troszczcie się o Medziugorie, pilnujcie Medziugoria, wytrwajcie, nie poddajcie się. Odwagi, jestem z wami. Brońcie, idźcie śladem Medziugoria”
Jan Paweł II Do Ojca Jozo Zofko - 20 lipca 1992
W godzinach wieczornych 24 czerwca 1981 roku we wsi Bijakovici, na wzgórzu Crnica należącym do parafii Medziugorie, w części wzgórza zwanej Podbrdo miało miejsce pierwsze objawienie się Matki Bożej dzieciom. 26 czerwca ukazująca się Pani przedstawiła się jako Błogosławiona Dziewica Maryja.
Objawienia miały miejsce podczas różańca odmawianego przed wieczorną Mszą Świętą.
Obecnie spośród „widzących”, troje twierdzi, że ma codzienne objawienia, a pozostała trójka z nich utrzymuje, że ma objawienia raz do roku. Objawienia wedle świadectwa widzących mają miejsce tam, gdzie oni aktualnie przebywają. Czasami objawienia przybierają charakter publiczny, gdy gromadzą się na nich tysiące pielgrzymów. Nie są one jednak widziane przez publiczność, która jedynie obserwuje widzącego.
Zjawisko objawień w trakcie ich trwania badane jest przez Kościół i powołaną przez niego komisję.
Matka Boża w Medziugorie kieruje orędzie do całego świata, do całej ludzkości prosząc o: nawrócenie, modlitwę, post, pokutę, zachęca do czytania Pisma Św.
Prosi o wiarę i nadzieję, o miłość Boga i człowieka, otwieranie się na miłość Boga i Matki Bożej, sakramenty święte - przede wszystkim Eucharystię, spowiedź, o modlitwę i szacunek dla kapłanów, o rozważanie Męki Pańskiej, Krzyża Jezusa, Jego cierpienia, Jego ran, o docenianie wartości rodziny, dziękczynienie Bogu, pokój, przebaczenie innym, przyjęcie pokoju Jezusa oraz modlitwy o pokój.
Każdy z wierzących pragnie na pewno zobaczyć to cudowne miejsce, pomodlić się tam…
I nas: S. Stanisławę, S. Dorotę i mnie spotkało to niewypowiedziane szczęście - mogłyśmy być tam, gdzie nasza ukochana Matka Boża wskazuje nam drogę do swego Syna.
W sobotę, 28 lipca po mszy świętej i błogosławieństwie Proboszcza Parafii Św. Rocha Ks. Marka Kapitulskiego wyruszyliśmy do Maryi - Królowej Pokoju. Naszym przewodnikiem i organizatorem tego wspaniałego przedsięwzięcia był Wikariusz wyżej wspomnianej parafii Ks. Grzegorz Grabowski, a wraz z nami wędrowała młodzież, małżeństwa z dziećmi, członkowie wspólnoty Oblubienicy Ducha Św. oraz grupa osób z okolic Koszalina z Ks. Piotrem na czele.
Jechaliśmy 30 godzin i w niedzielne popołudnie dotarliśmy szczęśliwie na miejsce. Przywitał nas ogromny upał i zewsząd dobiegające, cudowne, głośne niezmiernie dźwięki cykad…
Już wieczorem, na placu kościelnym uczestniczyliśmy w pierwszej Mszy Świętej - wszyscy byliśmy wzruszeni, dziękując dobremu Bogu za szczęśliwą podróż.
W poniedziałek i wtorek zwiedzaliśmy okolicę, w tym wodospady Kravica. Miejsce to jest określane jako jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie - panuje tu niespotykany spokój - cisza, w której można słyszeć samego siebie.
Każdego wieczoru uczestniczyliśmy w Mszach Św. na wyżej wspomnianym placu.
W środę natomiast, w kaplicy ośrodka założonego przez Ojca Slawka Barbarić dla sierot wojennych i tych, którzy po wojennej zawierusze nie mieli się gdzie podziać, Ksiądz Grzegorz odprawił Mszę Św. wspólnotową.
Tego samego dnia wieczorem, uroczystą Mszą Św. z udziałem miejscowego Biskupa Radka, delegowanego przez Ojca Św. Biskupa Hosera i 473 Kapłanów, rozpoczął się Festiwal Młodych. Uczestniczyły w nim tłumy młodzieży z 72 krajów.
Po zakończonej Mszy Św. adorowałyśmy Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Było to niezwykle głębokie przeżycie i rozważanie w tak szczególnym miejscu.
W czwartek - 2 sierpnia rankiem nawiedziliśmy Górę Objawień Podbrdo, gdzie każdego drugiego dnia miesiąca Maryja przychodzi do widzącej Ją Mirjany.
Na naszej drodze stanęło też niezwykłe miejsce - Cenacolo, co znaczy Wieczernik. To ośrodek dla narkomanów, założony przez S. Elwirę, w którym terapię odwykową stanowi modlitwa i praca - nie stosuje się żadnych środków farmakologicznych, a jest tam największy odsetek osób wyzwolonych z tego strasznego nałogu.
Wieczorem zaś uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy Św. z udziałem ponad 5oo księży, a po niej w adoracji Krzyża. To kolejne, niezwykle wzruszające przeżycie - zgaszono wszystkie światła, nawet światła latarń i tylko oświetlony Krzyż przy ołtarzu… Modlitwa i rozważanie cierpienia Pana Jezusa z miłości do nas, dla naszego zbawienia. I światło bijące od Krzyża, światło rozchodzące się następnie wśród rozmodlonego tłumu ze świeczkami w rękach, których płomień jeden od drugiego zapalał i dzielił się z tymi, którzy tego światła nie posiadali.
Szybko niezmiernie mijał nam czas - nadszedł piątek, a z nim Droga Krzyżowa. Szczególna Droga Krzyżowa, bo prowadząca na położoną 1700 metrów nad poziomem morza górę Kriżevac. 1700 metrów rozważania Męki Pańskiej, podczas której nie czuło się upływu czasu. Wieczorem kolejna Msza Święta, a po niej procesja z figurą Matki Bożej i towarzyszące uczucie namacalnej obecności Maryi wśród nas.
Specjalny, międzynarodowy zespół uświetniał swoim śpiewem i graniem każde nabożeństwo, a ogromna życzliwość spotykanych ludzi, ich głębokie rozmodlenie, to przeżycia, które na długo pozostaną w naszych wspomnieniach. Umocnieni wszystkim, co nas przez ten tydzień spotkało, rozmodleni i bardzo szczęśliwi wyruszyliśmy w sobotę rano w drogę powrotną i w niedzielę dotarliśmy do naszych domów.
Dziękujemy najpierw Dobremu Bogu i Matce Najświętszej za to, że mogliśmy iść po śladach Jej stóp. Dziękujemy Księdzu Grzegorzowi za zorganizowanie pielgrzymki i tym samym spełnienie naszych marzeń, Siostrze Przełożonej za umożliwienie wyjazdu, Panom kierowcom za bezpieczną podróż i wszystkim współuczestnikom za każdy spędzony razem dzień.
Bóg zapłać
Zobacz galerię fotografii