Odeszli do Pana ...

"Bo śmierć to za mało by przestać kochać matkę ..."

• • •

„Nad Twoją białą mogiłą,
o Matko – zgasłe Kochanie –
me usta szeptały bezsiłą:
– Daj wieczne odpoczywanie –„
      Karol Wojtyła „Emilii, Matce mojej”

Był poniedziałek, 26 września 2016 r. Odebrałam wiadomość: "Mama odeszła 17.45". I zaraz myśl - teraz zaczęło się cierpienie S. Barbary i wielu innych osób, które znały i kochały mamę - Panią Kazimierę. Wiemy, że cierpienie jest próbą, czasem nad wyraz ciężką próbą, której poddany zostaje człowiek ... Nurtów przemijania nie zatrzymasz. Jest ich wiele.

Wraz z Dziećmi zmarłej, Jej dalszą Rodziną, Delegatką Matki Generalnej S. Wikarią Wandą Mikicką z grupą Sióstr z Warszawy, Matką Prowincjalną Grażyną Orłowską z grupą Sióstr z Poznania, Siostrą Przełożoną Anną Maciejewską z ul. Niegolewskiej i Siostrą Przełożoną Bogusława Bednarczyk z ul. Wieżowej w Poznaniu, Siostrą Przełożoną Katarzyną Kaczmar z Trzcianki, Siostrą Przełożoną Ireną Konopka wraz z Siostrami z Koszalina oraz grupą Sióstr z Szamotuł, Siostrami naszego Domu, Mieszkańców, Pracowników, oraz całą rzeszą innych osób, które pragnęły pożegnać śp. Kazimierę, zgromadziliśmy się w kaplicy Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Wieleniu i stanęliśmy wobec wielkiej tajemnicy śmierci.

Mszę Świętą koncelebrowali:

Ks. Dziekan Sławomir Olejniczak, Ks. Proboszcz Kanonik Roman Poplewski, O. dr Grzegorz Krzyżostaniak OMI, O. Dezyderiusz Głodowski OFM, Ks. Leszek Firlej, Ks. Kapelan Kanonik Andrzej Wojciechowski.

"Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem. Kto wierzy we Mnie, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”.
Uczestnicy pogrzebowej uroczystości usłyszeli w Ewangelii słowa Pana Jezusa. Słowa podkreślające konieczność wiary w życie wieczne. Dzięki tej wierze możemy odczytać cel ziemskiego życia i jego wartość. Ten, który potrafi oceniać życie w świetle śmierci, żyje godnie i zdobędzie zasługi potrzebne na osiągnięcie nieba. Nie każdy jednak na sprawy życia i śmierci patrzy właściwie ...
Wszyscy lubimy dociekać tego, co może spotkać nas w przyszłości, ale jakże mało możemy przewidzieć. Jest wiele spraw, które zaskakują - jedyną pewną rzeczą jest dla nas śmierć. Zatem jak żyć, aby przejście przez bramę śmierci było dla nas szczęśliwe? Odpowiedzi udziela nam Jezus Chrystus, Odkupiciel człowieka: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem".
O tej szczególnej tajemnicy pięknym głosem przypomniała nam S. Barbara - córka śp. Kazimiery - śpiewając:

Stanę przed Stwórcą i przed moim Bogiem,
On mnie z miłości wezwał do istnienia.
Tchnął swego Ducha, stworzył na swój obraz,
jak własne dziecko znał mnie po imieniu.

Dziś moją duszę w ręce Twe powierzam,
mój Stworzycielu i najlepszy Ojcze.
Do domu wracam jak strudzony pielgrzym,
a Ty z miłością przyjmij mnie z powrotem.

Tułaczka moja już dobiegła kresu,
dla moich oczu słońce ziemi zgasło.
W Tobie, mój Panie, znajdę pokój wieczny,
Ty będziesz dla mnie nie gasnącym światłem.

Wpatrując się w trumnę świętej pamięci Kazimiery, starałam się odczytać testament, jaki zmarła pozostawiła nam poprzez świadectwo swojego życia ziemskiego….

Myślę, że można go ująć w słowa Pana Jezusa: "Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał"? Śp. Kazimiera troszczyła się o sprawy doczesne, dom, córkę, synów... ale czyniła to w ten sposób, by nie utracić perspektywy zbawienia. Praca dla dobra rodziny, życie sakramentalne, troska o chwałę Bożą, cierpienie przyjęte z wiarą, było wymownym świadectwem danym przez śp. Kazimierę.

Na zawsze pozostanie ona w naszej pamięci, w pamięci swoich dzieci, a zwłaszcza córki.

„Bo śmierć, to za mało, by przestać kochać matkę ...”

S. Ewa Pollus   październik 2016

• • •

Strona 10 / 14