„Bądź uwielbiony, Panie, w tych,
którzy odczytali swe powołanie zgodnie z twym zamysłem
i podążają właściwą drogą. "
50 lat minęło od chwili - radosnej chwili, w której Matka Prowincjalna Regina Pobiedzińska wiedziała już na pewno, że chce iść śladami Chrystusa….
Droga, którą wybrała często naznaczona była krzyżem, cierniem, troską, ale przede wszystkim nadzieją.
Nadzieją, że idąc wciąż z Panem i z Jego Najświętszą Matką, chwile radosne podczas dążenia do obranego celu, zrekompensują wszystkie przeciwności.
W minioną niedzielę, w kaplicy naszego Domu, w intencji Czcigodnej Jubilatki odprawiona została uroczysta Msza Święta. Modliliśmy się o zdrowie dla niej oraz o opiekę Najwyższego w każdym, często trudnym dniu.
Matka Regina na przestrzeni minionego półwiecza sprawowała w Zgromadzeniu naszym różne, często niezwykle ważne funkcje: Matki Prowincjalnej, Matki Przełożonej, Mistrzyni Nowicjatu i wiele innych. Wszystko to wymagało od niej ogromu roztropności, którą czerpała z pewnością z codziennej modlitwy powierzającej Panu Bogu i Maryi wszelkie klasztorne sprawy.
Otwarta na wszystkich i wszystko Matka Prowincjalna jest zawsze dla każdej z Sióstr nie tylko wzorem do naśladowania, ale również bezpieczną przystanią - z uwagą wysłuchuje i w miarę swoich możliwości rozwiązuje, czy pomaga rozwiązywać nurtujące nas problemy. Każdej Siostrze, która zwraca się do niej w trudnych sytuacjach i potrzebach, udziela wsparcia - również modlitewnego.
Jan Paweł II powiedział, że „Nie wystarczy przekroczyć próg, trzeba iść w głąb.” I tę właśnie myśl realizuje Matka Prowincjalna w swojej zakonnej posłudze, a my prosimy Dobrego Boga o siły dla niej na dalsze lata, gdziekolwiek przyjdzie Matce Reginie wykonywać swoje obowiązki, światła Ducha Świętego, bliskości Niepokalanej Matki oraz życzliwości ludzkiej i orędownictwa naszego Świętego Założyciela.
Szczęść Boże
S. Ewa Pollus