archiwum aktualności - marzec 2021

29 MAR 2021

"Jeśli człowiek niszczy jedno życie"

Autor: S. Barbara Borowiak

„Jeśli człowiek niszczy jedno życie, to jest tak, jak gdyby zniszczył cały świat.
A jeśli człowiek ratuje jedno życie, to jest tak, jak gdyby uratował cały świat”
(Talmud Babiloński, Sanhedryn, 37a)


  W 2017 roku Prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda ustanowił Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Odtąd dzień ten jest polskim świętem państwowym, obchodzonym 24 marca - w rocznicę śmierci ośmioosobowej rodziny Ulmów z Markowej, rozstrzelanej przez niemieckich żandarmów za ukrywanie Żydów. Podczas tegorocznych obchodów tego święta, Prezydent wręczył ordery osobom zasłużonym w ratowaniu Żydów oraz pielęgnującym pamięć o tamtych wydarzeniach. Dla naszego zgromadzenia był to dzień szczególny, bowiem odznaczone zostały nasze dwie Siostry: pośmiertnie - Matka Matylda Getter, której Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski złożył Pan Prezydent na ręce Matki Generalnej Janiny Kierstan oraz Siostra Antonietta Frącek. Siostra Antonietta została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
  Matka Matylda wraz ze swoimi Współsiostrami uratowała z warszawskiego getta setki, dzieci żydowskich, ale wsławiła się też wybitnymi zasługami w obronie godności, człowieczeństwa i praw ludzkich. S. Antonietta natomiast bez reszty poświęca się badaniem i upamiętnianiem tych niezwykłych wydarzeń, wkładając w tę mozolną pracę całe swoje serce.
  Często, czytając obszerne materiały o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce podczas tej strasznej wojny, zastanawiam się… Nie wiem, czy ktokolwiek z nas byłby dzisiaj zdolny do takiego heroizmu. Przecież jak powiedział Pan Prezydent: Polakom za ukrywanie Żydów groziła śmierć - nie więzienie, a śmierć i właśnie Polacy, to jeden z nielicznych narodów, który potrafił wtedy tak się poświęcić dla czasem zupełnie obcych ludzi. Moim pragnieniem jest, abyśmy wszyscy, którzy możemy dziś cieszyć się wolnością, dziękowali za nią dobremu Bogu. Tak często najmniejsza przeszkoda na drodze naszego życia urasta do rangi niebotycznego problemu. Może warto zadumać się nad tą tragiczną dla wielu rodzin, pięcioletnią niemal okupacją i zniewoleniem i docenić czasy, w jakich mamy mimo wszystko szczęście żyć.

  S. Barbara Borowiak

Zobacz galerię fotografii

16 MAR 2021

"Podnieście głowy"

Autor: S. Barbara Borowiak

"Podnieście głowy.
Nie lękajcie się patrzeć w wieczność.
Tam czeka Ojciec, Bóg, który jest miłością.
Dla tej miłości warto żyć.
Miejcie odwagę żyć dla miłości."
Jan Paweł II

  Matka Fabiola, która przez dwie kadencje była Matką Generalną naszego zgromadzenia odeszła do Pana. Wiedziała, że słowa Św. Augustyna "Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością" - to prawda, która nigdy nie zawiedzie i tak właśnie żyła.
  W czasie, kiedy sprawowała urząd Matki Generalnej, w zgromadzeniu naszym miało miejsce wiele ważnych wydarzeń, jednak nie o tym pragnę dziś opowiedzieć. Wielokrotnie miałam zaszczyt spotykać się z Nią - odbyłyśmy wiele rozmów na różne tematy. Niezwykle uderzające wrażenie wyniesione w każdej z rozmów, to ogromna dobroć i ciepło od Niej bijące. Prymas Stefan Wyszyński powiedział: "Nie myślmy, że modlitwa jest tylko mówieniem do Boga. Modlitwa jest bardzo często nadsłuchiwaniem, co Bóg mówi do nas”.
  Właśnie w ten sposób można zobrazować rozmowy z Matką Fabiolą - ona nie tylko mówiła - ona słuchała. Wsłuchiwała się bardzo głęboko w potrzeby, problemy, trudności wszystkich, którzy się do Niej zwrócili, a przy tym cechowała ją niezwykła dyskrecja. Każde wypowiedziane słowo zachowała w swoim sercu i powierzała je tylko Najwyższemu.
  Wspominając te 18 lat, mogę z pewnością stwierdzić, że Matka Fabiola kierowała się niewątpliwie Księgą Przysłów: „Dom się buduje mądrością, a roztropnością - umacnia; rozsądek napełnia spichlerze wszelkimi dobrami drogimi, miłymi.”
  Żegnając Matkę Fabiolę tu na ziemi wierzę, że Bóg, który w swojej nieskończonej miłości pragnie tylko naszego dobra, pozwoli Jej wiecznie radować się oglądaniem Jego Nieskończonego Oblicza.

  S. Barbara Borowiak

15 MAR 2021

"Odeszłaś cicho"

Autor: S. Ewa Pollus

"Odeszłaś cicho, bez słów pożegnania.
Tak jakbyś nie chciała, swym odejściem smucić...
tak jakbyś wierzyła w godzinę rozstania,
że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić"
- ks. J. Twardowski

  Matka Fabiola...
Nie będę żegnając Matkę dzisiaj, przedstawiać Jej wielce chwalebnego życiorysu. Pragnę, aby moje wspomnienia o Niej były czymś, co czytającym te kilka słów ukaże Jej niesamowite ciepło i Matczyną troskę o każdą z Sióstr naszego zgromadzenia, ale też o każdego, kogo Pan postawił na Jej drodze. Spotkania z tą niezwykłą osobą zawsze sprawiały, że czułam się prawdziwie kochana, rozumiana, otoczona ciepłem matczynej miłości. W dzisiejszym rozpędzonym świecie, świecie coraz mniej liczącym się z Bogiem, często nie zauważającym obok siebie nikogo i niczego, postać Matki Fabioli była postacią niezwykle dobrą, charakteryzującą się ogromną dyskrecją - cechą tak rzadko ostatnio spotykaną, a tak przecież ważną. Była kimś, komu można było powierzyć wszystkie, najskrytsze nawet sprawy, problemy… Na zawsze zapamiętam każdą chwilę, którą Matka Fabiola mi poświęciła, nasze serdeczne rozmowy, Jej dobre rady. I choć tak trudno się rozstać, tak trudno powstrzymać łzy, bo przecież cieszyłam się już na spotkanie w niedalekiej przyszłości, to chcę dziś powtórzyć za Św. Janem: „A chcielibyśmy tak wiele dokonać. W naszych sercach trwać będziesz na zawsze” i radować się nadzieją spotkania, bo przecież „… w świecie Ducha nie ma pożegnania”

Matko Fabiolo,
na zawsze zostaniesz w moim sercu i wierzę, że w sercach wszystkich, którzy mieli szczęście Ciebie spotkać. Wiem, że Twoja troska nadal będzie nam towarzyszyć i że przed tronem Najwyższego, orędownictwo Twoje i orędownictwo naszego Świętego Założyciela, którego tak bardzo umiłowałaś, będzie dla nas ogromnym wsparciem każdego dnia. Przecież "Nie tracimy tych których kochamy, bo możemy ich kochać w tym, którego nie tracimy nigdy".

  S. Ewa Pollus

10 MAR 2021

"Dziękuję św. Józefowi"

Autor: S. Ewa Pollus

„Dziękuję św. Józefowi za to, że obrał sobie miejsce szczególnej swej obecności w Kaliszu. Szczęśliwa jest wasza diecezja, że ma tak potężnego patrona.”
Jan Paweł II
Kalisz, 4 czerwca 1997

  3 marca, kolejny już raz Siostry naszego zgromadzenia z całej Polski, pod przewodnictwem Matki Generalnej i Matek Prowincjalnych, spotkały się w Sanktuarium Św. Józefa w Kaliszu. Spotkanie miało miejsce w czasie wyjątkowym, bowiem rok 2021 został ogłoszony przez Papieża Franciszka - Rokiem Świętego Józefa.
  Po serdecznym przywitaniu przez Kustosza Bazyliki Św. Józefa, Ks. Jacka Plotę, o godzinie 11, każda z nas w głębi własnego serca, w cichej modlitwie zaniosła podziękowania i prośby do najczulszego z ziemskich Ojców. Wraz z Mieszkańcami Domów prowadzonych przez Siostry oraz przybyłymi pielgrzymami, zaśpiewałyśmy następnie Akatyst ku czci Św. Józefa.
  Uroczystą Eucharystię, w koncelebrze z kilkoma Kapłanami, sprawował nowo wybrany Biskup Kaliski Damian Bryl, który w swojej homilii podkreślił szczególną cechę, jaką powinniśmy się w życiu kierować - na pierwszym miejscu służyć bliźniemu, dopiero później myśleć o sobie. Tradycyjnie też, delegacje poszczególnych Domów udały się do ołtarza w procesji z darami.
  Na zakończenie, Matka Prowincjalna Regina Pobiedzińska podziękowała Księdzu Kustoszowi za serdeczne przyjęcie, za ogromną życzliwość i wyraziła swoją radość ze spotkania.
  Jan Paweł II, kiedy w 1997 roku nawiedził to piękne Sanktuarium, powiedział między innymi: „Niechaj Św. Józef wyprasza waszej diecezji i całemu Kościołowi w Polsce gotowość wiernego służenia zbawczej woli Bożej, aby za jego przykładem i wstawiennictwem mógł wiernie postępować drogami świętości i sprawiedliwości.”
  Jesteśmy pełne nadziei, że słowa te spełnią się i Święty Józef - ziemski opiekun Syna Bożego, o którym sama Maryja powiedziała do Sługi Bożej - Marii z Agredy: „Nikt z dzieci świata nie zna przywilejów i łask, jakich Pan udzielił memu świętemu oblubieńcowi, ani potęgi jego wstawiennictwa u Majestatu Boskiego i u mnie”, będzie zawsze czuwał nad tym niezwykłym, Jemu poświęconym miejscem.

  S. Ewa Pollus

  • 1
Strona 1 / 1

  • Odwiedź nas lub napisz do nas: