archiwum aktualności - wrzesień 2022

23 WRZ 2022

"W Ukrainie zamknięto obchody roku Św. Zygmunta Felińskiego"

Autor: S. Barbara Borowiak

  „Kościół zatem to ognisko. W którym spotykają się wszystkie promienie miłości płynące z nieba ku ziemi i z ziemi ku niebu. To widzialne świadectwo rozmiłowania Stwórcy i stworzenia.”

  Św. Zygmunt Feliński Pisma

  16 września w Dźwiniaczce na terenie Archidiecezji Lwowskiej, odbyło się uroczyste poświęcenie odnowionego kościoła Matki Bożej Anielskiej, a tym samym zamknięto obchody Roku Św. Zygmunta Szczęsnego-Felińskiego, związane z dwusetną rocznicą urodzin Arcybiskupa –Wygnańca.
  Św. Zygmunt Szczęsny Feliński po zesłaniu w głąb Rosji, nigdy nie mógł powrócić do Warszawy. Założył zatem w Dźwiniaczce nasze Zgromadzenie, oraz jako duszpasterz ludu wiejskiego, wybudował kościół, który do dziś jest pamiątką po wyjątkowym Patriocie, oraz miejscem modlitwy Polaków i Ukraińców.
  Świątynia powstała z inicjatywy przyszłego Świętego, który powracając z carskiego zesłania, osiedlił się w tej małej wsi na ziemi tarnopolskiej. Historia kościoła rozpoczyna się od kaplicy dworskiej Hrabiny Koziebrodzkiej, w której od sierpnia 1883 roku na prośbę i zaproszenie wyżej wspomnianej Hrabiny, Kapelanem został Arcybiskup Zygmunt Szczęsny Feliński. Kaplica dworska była niewielka, stąd też Arcybiskup podjął decyzję budowy kościoła. W 1885 roku sprowadził do Dźwiniaczki Siostry z założonego przez siebie - naszego -Zgromadzenia Zakonnego. Tu też przez wiele lat za życia Arcybiskupa i po jego śmierci działał Nowicjat Zgromadzenia, a rok później, ze względu na zwiększającą się liczbę chcących się uczyć dzieci, rozbudował dom Sióstr. W 1892 również z tego względu został inicjatorem budowy pierwszej szkoły w Dźwiniaczce. W 1893 roku budowa kościoła została rozpoczęta i finansowana pod każdym względem z własnych środków Arcybiskupa, jednak jej dokończenia nie doczekał, bowiem Pan powołał go do siebie. Trumnę z ciałem złożono w grobowcu rodziny Kęszyckich. Po latach zdecydowano o przeniesieniu ciała do Warszawy, a w kościele do którego przeniesiono trumnę z kaplicy grobowej, 31 maja 1920 roku odbyła się uroczystość pożegnalna. Siostry naszego Zgromadzenia z wielkim trudem, jednak dokończyły dzieło rozpoczęte przez Założyciela.
  Wspomniane wyżej poświęcenie mogło być zrealizowane właśnie dzięki inicjatywie naszego Zgromadzenia, zatem Siostry Franciszkanki RM z Ukrainy i Polski obok Sióstr Szarych Urszulanek z Kamienia Podolskiego i Sióstr Niepokalanek z Jałowca, wzięły udział w tym niezwykłym wydarzeniu. Matka Janina Kierstan, odwiedzając Kościół w Dźwiniaczce rok po ponownym otwarciu go po ponad 70 letnim zamknięciu zainicjowała jego remont. Jej ogromna miłość do Założyciela, jej przekonanie, że córki są zobowiązane do wszelkich poświęceń oraz wdzięczności dla Ojca sprawiły, że mimo ogromnych, wciąż piętrzących się trudności zdołała wszystko przezwyciężyć i doprowadzić świątynię do należytej świetności. Z niewątpliwą Bożą pomocą, ale również ogromnym zaangażowaniem Ks. Jacka Waligóry z Halicza i Ks. Marka Hułyka z Zaleszczyk, którzy koordynowali toczące się prace i dbali o wszelakie zaopatrzenie ten jakże ważny dla nas kościół znów cieszy się wdzięcznością tamtejszych parafian. Fakt, iż kościół został tak pięknie odrestaurowany, to także zasługa Pani Switłany Michajłowej Kapitanczuk - sprawującej urząd Sołtysa wioski Dźwiniaczka do 2021 roku oraz Pani Olgi Dmytriwnej Biłołus, pełniącej tę rolę obecnie. Obie Panie z ogromną życzliwością wspierały realizację prac.
  Niezwykle budującym jest fakt, iż młodzi ludzie - delegaci lokalnej społeczności, pięknymi słowami powitali Arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego i procesyjnie wprowadzili do świątyni, która nie pomieściła wszystkich wiernych przybyłych na tę uroczystość.
  Podczas odbywających się uroczystości Matka Janina powiedziała:
„To czego potrzeba Kościołowi, to wzajemnego otwarcia się. I my tego w Dźwiniaczce, przez te lata, kiedy tutaj pielgrzymowaliśmy, doświadczyliśmy Obok naszego kościoła, wybudowanego przez Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, znajduje się cerkiew. I kiedykolwiek spotykaliśmy się, modliliśmy się razem. Wychodziliśmy z cerkwi orszakiem, razem ze wspólnotą cerkiewną i podróżującymi z Polski, przez całą trasę odmawialiśmy różaniec. Po każdej tajemnicy, chór cerkiewny śpiewał pieśń”.
  Ks. Jacek Waligóra w rozmowie z reporterem Panem Konstantym Czawaga stwierdził: „Kiedyś siostry Franciszkanki Rodziny Maryi dokończyły budowę kościoła rozpoczętą przez założyciela – św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Dzisiaj siostry podniosły z ruin sprofanowaną świątynię. Myślę, że założyciel w niebie cieszy się z dzieła swoich duchowych córek” I my jesteśmy pełne nadziei, że tak właśnie jest. Wracając zaś do tego wspaniałego wydarzenia, mającego miejsce w przededniu liturgicznego wspomnienia Św. Zygmunta… Uroczystej konsekracji świątyni dokonał Arcybiskup Lwowski Mieczysław Mokrzycki. Mszę Świętą w otoczeniu 35 kapłanów współkoncelebrowali Biskup Łucki Witalij Skomarowski, emerytowany Biskup Marian Buczek oraz liczni księża katoliccy obrządku łacińskiego i greckiego. W liturgii wzięli udział miejscowi katolicy obu obrządków oraz pielgrzymi z innych miejscowości Galicji i Wołynia. Kazanie wygłosił Biskup Witalij Skomarowski, na terenie którego diecezji, we wsi Wojutyn koło Łucka na Wołyniu, 1 listopada 1822 r. urodził się przyszły Święty Zygmunt, spędził tu także dzieciństwo i młode lata. Po zakończeniu nabożeństwa Arcybiskup Mokrzycki podziękował naszym Siostrom, Ks. Jackowi Waligórze i Ks. Markowi Hułykowi oraz innym dobrodziejom i robotnikom, którzy podjęli starania o odbudowę świątyni. Nie mogło też zabraknąć modlitwy za Księdza Mykołę Susa - Proboszcza grecko-katolickiej parafii Dźwiniaczki, który niedawno odszedł do domu Ojca, a który dołożył wielu starań, aby kościół Matki Bożej Anielskiej znów stał się miejscem modlitwy.
  Po zakończonej liturgii Eucharystii Ksiądz Arcybiskup Mieczysław podziękował wszystkim uczestnikom, ale szczególnie tym osobom, które były bezpośrednio zaangażowane w proces prac remontowych. I tak Medalem Papieża Franciszka zostali obdarowani:
  Matka Janina Kierstan, Ks. Dr Jacek Waligóra, Ks. Marek Hułyk, Pani Sołtys Switłana Michałowa Kapitanczuk i Pani Sołtys Dmytriwna Biłołus. W imieniu naszej wieleńskiej wspólnoty serdecznie wszystkim gratulujemy i dziękujemy - Bóg Zapłać.
  Jestem pełna nadziei, że udręczona wojną Ukraina błagając każdego dnia o pokój dla siebie i całego świata, znajdzie w Świętym Zygmuncie Patrona i Orędownika.

  Szczęść Boże
  S. Barbara Borowiak

17 WRZ 2022

"Co mnie czeka?"

Autor: S. Ewa Pollus

  „Co mnie czeka, nie wiem i obojętną jest dla mnie rzeczą, bo wszystko zniosę w pokorze, więc czy na Syberii, czy na wygnaniu będę, arcybiskupem być nie przestanę, dopóki albo Pan nie przetnie życia mego, albo z woli Bożej, z woli Ojca Św. i z woli własnej laski pasterskiej nie zmienię na kostur żebraczy”

  Zygmunt Szczęsny Feliński

  17 września - w dzień narodzin dla nieba Świętego Zygmunta Szczęsnego Felińskiego - w Katedrze Warszawskiej odbyła się uroczysta Msza Święta dziękczynna za Jego Świętość. Liturgii przewodniczył Ksiądz Kardynał Kazimierz Nycz, który w swojej homilii wskazał, że Arcybiskup Szczęsny Feliński, to jeden z najpiękniejszych Świętych, jakich przywołuje się w Archidiecezji Warszawskiej. To postać wielowymiarowa, ktoś, kto potrafił w różnych rzeczywistościach dostrzegać jeden Kościół. Myślę, że świadczą o tym dobitnie cytowane na początku słowa.
  Siostry Rodziny Maryi z wdzięcznością za dar życia Świętego Założyciela, wzięły liczny udział w tej Eucharystii, która była kolejnym etapem obchodów uroczystości związanych z dwusetną rocznicą Jego urodzin.

  Szczęść Boże
  S. Ewa Pollus

10 WRZ 2022

"Bóg poświęcający się dla człowieka i człowiek poświęcający się dla Boga"

Autor: S. Ewa Pollus

  „Bóg poświęcający się dla człowieka i człowiek poświęcający się dla Boga - oto jest tajemnica Kościoła, tajemnica miłości zarazem.”

  Zygmunt Feliński Pisma

  10 września w pomieszczeniach Wyższego Seminarium Duchownego miała miejsce Kongregacja Duchowieństwa Archidiecezji Lwowskiej. Poprzedziła ją Adoracja Najświętszego Sakramentu oraz Eucharystia, której Przewodniczył Arcybiskup Mieczysław Mokrzycki w koncelebrze z Biskupem Edwardem Kawą i Biskupem Seniorem Marianem Buczkiem. Na ołtarzu wystawiono i uczczono relikwie naszego Świętego Założyciela oraz Błogosławionego Jakuba Strzemię - Franciszkanina urodzonego na terenie diecezji krakowskiej. Siostra Antonietta Frącek wygłosiła referat obejmujący relacje Świętego Arcybiskupa Zygmunta Felińskiego z Kościołem i Narodem. Obok kapłanów i sióstr zakonnych z różnych zgromadzeń lwowskiej archidiecezji, w Mszy Świętej uczestniczyło około 390 młodych ludzi, bowiem Kongregacja połączona była z corocznym Dniem Młodzieży, który ma miejsce właśnie w Brzuchowicach.
  Na zakończenie Mszy Świętej Arcybiskup Mieczysław Mokrzycki tradycyjnie wręczył medale Błogosławionego Jakuba Strzemię ludziom, którzy przyczynili się do rozwoju Kościoła lwowskiego.
„Udział w celebracji tej uroczystości to znak i manifestacja naszej wiary wobec świata, ale także znak jedności z tymi, którzy dbając o tradycję i szerzenie wiary na naszej ziemi, nie zapominają o swoich korzeniach i wspierają Kościół Lwowski duchowo i materialnie.”
  Dziękując dobremu Bogu za naszego Świętego Założyciela prośmy Go o nieustanne wstawiennictwo za nami u Boga Ojca.

  Szczęść Boże
  S. Ewa Pollus

20 WRZ 2022

"Czy Go znacie?"

Autor: S. Ewa Pollus

  „O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam: proście, a otrzymacie, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone", wysłuchaj mnie, gdyż pukam, szukam i proszę o łaskę...”

  Ojciec Pio

  25 maja 1887 w wiosce Pietrelcinie przyszedł na świat piąty z ośmiorga rodzeństwa - Franciszek i został ochrzczony w kościele Matki Boskiej Anielskiej, położonym w górnej części Pietrelciny, zwanej „Zamkiem”. Jego ojciec dzierżawił kawałek ziemi i z tego utrzymywał rodzinę. Od wczesnych lat Franciszek pomagał w ciężkiej pracy na roli, a przede wszystkim przy wypasie owiec. Po ukończeniu piętnastu lat, poszedł za głosem powołania i został przyjęty do nowicjatu w Morcone, gdzie 22 stycznia 1903 r. przywdział habit Świętego Franciszka, przyjmując imię Brat Pio. Ponieważ był słabego zdrowia, często przebywał w rodzinnych stronach na rekonwalescencji. Obawiano się, że nie dotrwa do kapłaństwa, a jeśli nawet, to nie będzie w stanie żyć w surowej regule Św. Franciszka. Silną wolą Ojciec Pio przezwyciężył jednak wszystkie trudności i 10 sierpnia 1910 r. otrzymał święcenia kapłańskie w katedrze w Benevento.
  20 września 1918 r. obdarzony został zjawiskiem nadzwyczajnym - stygmatami. Pojawiły się one już wcześniej - w roku 1910, w Piana Romana w okolicy Pietrelciny, jednak dzięki jego modlitwom pozostały niewidoczne. Kiedy jednak pojawiły się na stałe wywołały rozgłos, a wieść o świętości zakonnika rozeszła się po całym świecie. Wszystkim, którzy do niego przybywali udzielał wskazań dotyczących życia duchowego, napominał i przykładem uczył, że podstawą życia musi być modlitwa.
  Ojciec Pio posiadał zdolność widzenia wnętrza duszy człowieka dzięki natchnieniom Boga. Ta zdolność objawiała się zwykle podczas spowiedzi i wtedy przypominał spowiadającym się zapomniany przez nich grzech. Jego konfesjonał był „katedrą miłosierdzia” W przeddzień śmierci, 22 września 1968 roku Św. Ojciec Pio odprawił ostatnią Mszę. Zmarł 23 września 1968 r. około godziny 2,30 w swojej celi, wypowiadając ostatnim tchnieniem słowo „Maryja”. 16 czerwca 2002 roku Jan Paweł II ogłosił Ojca Pio Świętym. W tej niezwykłej uroczystości Jego kanonizacji wzięło udział 300 000 osób. Już wkrótce - 23 września obchodzić będziemy wspomnienie Ojca Pio. Prośmy zatem, aby wspierał nas każdego dnia, wypraszał u Boga potrzebne łaski, a w tym niezwykle trudnym czasie, szczególnie błagajmy Go o wyjednanie pokoju na całym świecie.

  Szczęść Boże
  S. Ewa Pollus

15 WRZ 2022

"W obozie koncentracyjnym w Ravensbruck"

Autor: S. Ewa Pollus

  "Przez wiele długich dni, mozolnie, na sitach, oddzielaliśmy od ziemi prochy ludzkie, maleńkie fragmenciki kości ludzkich, ale także przepalone elementy garderoby, spinki do włosów, klamerki, sprzączki, zapinki, haftki, guziki . W 2019 roku powróciliśmy po swoich"

  prof. Krzysztof Szwagrzyk

  W marcu 1939 roku z rozkazu Heinricha Himmlera - szefa niemieckiej formacji SS i bliskiego współpracownika Adolfa Hitlera został uruchomiony obóz koncentracyjny w Ravensbruck, który w krótkim czasie stał się głównym obozem koncentracyjnym dla kobiet. Na około 50 tysięcy szacuje się liczbę uśmierconych w nim osób, przy czym najliczniejszą grupę wśród więźniarek – około czterdziestotysięczną - stanowiły Polki. Na Polkach właśnie wykonywano zbiorowe egzekucje, a także pseudonaukowe, brutalne eksperymenty.
  Spopielone szczątki ofiar były chowane w urnach na cmentarzu Fuerstenbergu albo były wrzucane do znajdującego się w pobliżu obozu jeziora Schwedt. Od 1 do 12 kwietnia 2019 roku IPN prowadził na tych terenach prace badawcze, podczas których odnaleziono urny z tabliczkami - zawierające prochy Polek. 6 września bieżącego roku polową Mszą Świętą celebrowaną przez Arcybiskupa Szczecińsko - Kamieńskiego Andrzeja Dzięgę, rozpoczęły się w Ravesbruck uroczystości pogrzebowe odnalezionych prochów. Udział w nich wzięły Siostry Franciszkanki RM z Warszawy i z Wielenia z Wikarią Zgromadzenia - S. Wandą Mikicką i Matką Janiną Kierstan, które zapalając znicz pod tablicą upamiętniającą ponad 40000 zamordowanych Polek, oddały tym samym cześć czterdziestu czterem Siostrom naszego Zgromadzenia - więźniarkom obozu. Po zakończonej Mszy Świętej przedstawiciele organizacji rządowych, z Panią Małgorzatą Gosiewską - Wicemarszałkiem Sejmu, Panem Wojciechem Kolowskim - Sekretarzem Stanu w Kancelarii Prezydenta, Panią Ewą Matecką - Senator RP, Dr Hab. Panem Krzysztofem Szwagrzykiem - Wiceprezesem IPN, Panem Ministrem Józefem Kasprzykiem - Szefem Urzędu do Spraw kombatantów i Osób Represjonowanych, a także Polonią z Berlina, młodzieżą szkolną, przedstawicielami organizacji narodowych oraz Wojskiem Polskim z Kompanią Reprezentacyjną odczytali słowo na okoliczność przeżywanych uroczystości. Swój udział zaznaczyła również Fundacja Cultura Memoriae z Panią Prezes Hanną Nowakowską i Księdzem Doktorem Robertem Ogrodnikiem pełniącym funkcję Wiceprezesa Fundacji. Stronę niemiecką reprezentował Prezydent Landu Brandenburgia, a także Ksiądz Proboszcz miejscowej parafii. Ze wzruszeniem pragnę podkreślić obecność na uroczystościach byłych więźniarek - Pani Barbary Piotrowskiej, która trafiła do obozu jako dziecko i Pani Profesor Wandy Półtawskiej, która doświadczyła na sobie eksperymentów medycznych. Przy grobie zamordowanych więźniarek, przy którym Wartę Honorową pełniło Wojsko Polskie, Pani Wanda powiedziała: "W tym cmentarzu, w tym pomniku kryją się wszyscy ludzie, którzy zrozumieli, kim są. To jest dla pamięci o tym, co jest człowieczeństwo"
  Dzisiaj znów istnieje realne zagrożenie dla pokoju dlatego, jak napisał w liście odczytanym podczas uroczystości Pan Premier Mateusz Morawiecki: "Musimy chronić tych, którzy potrzebują pomocy i uciekają przed okrucieństwami, musimy też pamiętać i ścigać sprawców. Dramatyczne historie ukraińskich kobiet pokazują nam, że to nie jest odległa historia, że podobne cierpienia mają miejsce obok nas. Także od nas zależy, jaka będzie reakcja świata"
  Pani Barbara Piotrowska natomiast powiedziała: "Pokolenie ocalonych z piekła drugiej wojny światowej odchodzi i tym głośniej wołamy, apelujemy do polityków wszystkich opcji o powstrzymanie przemocy i zbrodni ze strony agresora – Rosji. Potrzebna jest solidarność wszystkich państw w staraniach o zakończenie działań wojennych i oswobodzenie Ukrainy".

  Szczęść Boże
  S. Ewa Pollus

Zobacz galerię fotografii

07 WRZ 2022

"Z ziemi wołyńskiej do Wielkopolski…"

Autor: S. Ewa Pollus


  Pierwsza wrześniowa niedziela zapisała się wielkim dla naszego zgromadzenia wydarzeniem. Podczas Mszy Świętej o godzinie 11,45 do wieleńskiego kościoła parafialnego zostały uroczyście wprowadzone relikwie Świętego Założyciela Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Już od pierwszej Mszy Świętej S. Anna Maciejewska przybliżała parafianom tę piękną postać Warszawskiego Arcybiskupa. Postać z pewnością najważniejszą dla nas Sióstr, ale również dla całej Wielkopolski. Warto bowiem wspomnieć, że Św. Zygmunt Feliński, to obok Kapłaństwa również wielki patriota, który uczestnicząc w wydarzeniach Wiosny Ludów na wielkopolskiej ziemi pozostawił dla potomnych wiele spisanych wspomnień. Siostra Anna przedstawiając sylwetkę naszego Świętego wspomniała, że to na Jego rękach zakończył życie nasz wielki Wieszcz - Juliusz Słowacki, bowiem w Paryżu nawiązali oni serdeczną przyjaźń i to z nim między innymi w początkach kwietnia 1848 roku wyruszył do Wielkopolski, aby bronić polskości.
  Na początku Eucharystii, której przewodniczył ksiądz Proboszcz Tomasz Koliński w koncelebrze z Księdzem Wikariuszem Adrianem Przybeckim, Księdzem Kapelanem Andrzejem Sołopą oraz gościem zza oceanu - wszystkim chyba dobrze znanym - Księdzem Ryszardem Jankowskim, rodowitym przecież Wielenianinem, Matka Janina Kierstan przywitała zgromadzonych na uroczystości. Następnie rozpoczęła się uroczysta liturgia, podczas której nasze Siostry - duchowe córki Świętego, złożyły dary ołtarza. W procesji przeniesiono Relikwie do kaplicy całodziennej adoracji i umieszczono w jakże pięknym miejscu - u stóp samego Chrystusa. Myślę, że śp. Ksiądz Marek Sobkowiak był w tych chwilach z nami i z nami się raduje - wszak ta kaplica, to właśnie jego dzieło, które każdego dnia przypomina o nim parafianom Wielenia. Swoją obecnością zaszczycił nas również Ksiądz Proboszcz Jakub Turek z Roska oraz Ksiądz Proboszcz Mariusz Marciniak z Drawska. Na zakończenie głos zabrała Matka Prowincjalna Regina Pobiedzińska, która podziękowała wszystkim za wszystko. Ksiądz Proboszcz zaznaczył, że nie byłoby tego pięknego wydarzenia, gdyby nie ogromne serce Siostry Przełożonej Barbary Borowiak, która we współpracy ze świeckimi osobami zatrudnionymi w prowadzonej przez nasze zgromadzenie placówce i Siostrami naszego Domu, z wielkim zaangażowaniem dążyła do realizacji tego jakże ważnego i w tak wspaniałej oprawie - zamierzenia. Jestem przekonana, że Św. Zygmunt każdego dnia wysłuchiwał będzie próśb zanoszonych przez jego pośrednictwo do Najwyższego i orędował za każdym, kto jego opiece się powierzy, ale także otoczy opieką naszą Ojczyznę, która zawsze była tak droga jego sercu i o której myślał w każdym zakątku świata, gdziekolwiek rzuciły go losy i co z wielką pokorą zawsze przyjmował.

  Szczęść Boże
  S. Ewa Pollus

Zobacz galerię fotografii

  • 1
Strona 1 / 1

  • Odwiedź nas lub napisz do nas: